Ogród - nocne oświetlenie
Witam wszystkich,
Długo mnie tu nie było przez różne zawirowania, ale być może uda mi się wrócić do pisania. Wszystkich piszących do mnie, którym nie odpowiedziałam, z góry przepraszam. Ciągły brak czasu i ilość obowiązków nie pozwalają mi na znalezienie choć chwili na pisanie. Poza tym ogarnięcie pracy, dzieci, domu i ogrodu nie jest łatwe i wypełnia całe moje życie. Czasu wolnego na dzielenie się doświadczeniami więc brak :). Nie chcę jednak wyjść na samolubną i postaram się nadal dzielić nauką zdobytą na zasadzie prób i błędów :), żebyście nie musieli powielać błędów, które mi się przytrafiły, nie tracić niepotrzebnie czasu i kasy, której jak wiadomo wciąż brak.
W związku z tym co zadziało się w moim ogrodzie postanowiłam napisać i pokazać Wam prawie końcowy efekt. Piszę "prawie końcowy" ponieważ jeszcze w ogrodzie brakuje roślin i wykończeniówki (kora, kamień, wystające rurki i kabelki itp.). Jakkolwiek jestem bardzo zadowolona z efektu ciężkiej wielomiesięcznej pracy.
Jak już pewnie zauważyliście zrezygnowałam z podświetlania domu (poza wejściem i tarasem) na rzecz eksponowania roślin poprzez podświetlenie. Dzięki temu stworzył się przytulny i ciekawy ogród, który fajnie jest obserwować przechadzając się nocą lub siedząc na tarasie. Podświetlenie będzie zrobione jeszcze na ścianie garażowej od strony ulicy, gdzie próbuję wyhodować bluszcze. Jak tylko się pojawi to pokażę Wam na zdjęciach. W kolejnych wpisach skupię się na poradach a nie suchych zdjęciach - mam nadzieję, że znajdę czas.
Pozdrowienia i mam nadzieję cykliczego zobaczenia :)