Jak oszukać INWESTORA!! Przestroga
Pomimo krótkiego stażu inwestorskiego stwierdzam, że najlepszym sposobem na krojenie nas Inwestorów jest oszukiwanie na materiałach. Przytoczę 3 sytuacje, które mnie spotkały, a warto wspomnieć, że jestem dopiero na etapie fundamentów. Strach się bać co będzie później:
Przykład nr 1
Podbudowa: Ponieważ nie było mnie cały czas na budowie Wykonawca stwierdził, ze na podbudowę poszło 520 m3 pospółki w zamian za zakładane przeze mnie 320 m3. Jego daniem tyle przywiózł dostawca podbudowy (26 samochodów)
Dodatkowy koszt: ok. 6700 zł
Szarpałam się z Wykonawcą, a on twierdził, że miejscami były przegłębienia i musiał wybrać głębiej humusu, a poza tym tyle wyszło i już. Po wielu kłótniach zgodziłam się zapłacić 2600 zł i to tylko dlatego, żeby roboty szły dalej.
Wnioski: Nająć osobę, która siedziała będzie na budowie 2 dni. Zapłacić jej 200 zł. Wówczas mamy informację na bieżąco i kasę w kieszeni. Uważać na żuli ponieważ oni mogą pójść na układ z Wykonawcą.
Przykład nr 2
Wywóz nadmiaru ziemi: Kierownik stwierdził, że należy wywieźć nadmiar ziemi ponieważ się nie przyda. Wyszło tego 2 samochody, choć pierwotnie Wykonawca mówił, że będą 3. Żeby te dwa zapełnić wybrał ziemi ile się da. No wiadomo im więcej wywiezie tym więcej zapłacę. W dół sypnęli tłuczeń, który miał iść tylko wierzchem jako podbudowa pod kostkę. No i tu kolejna kasa będzie dla Wykonawcy. Tłuczeń jest 1 m poniżej terenu więc trzeba będzie jeszcze dokupić 1 albo 2 przyczepy. Kolejny zysk dla Wykonawcy. No i okazało się, że potrzebuje wykonawca dodatkowej ziemi do obsypania styropianu wokół domu przed zalaniem płyty (nie chciało mu się zrobić szalunków, bo po co). No to sobie przywiózł samochód i obsypał wokół domu. Do tego celu można by wykorzystać ziemię, która wywiózł, no ale po co. Przecież za wszystko zapłaci Inwestor.
Dodatkowe koszty:
- wywóz ziemi: 700 zł (350 zł/samochód)
- zakup dodatkowego tłucznia: 900 zł
- dodatkowa ziemia:612 zł
Razem: 2212 zł
Wniosek: Musisz być alfą i omegą. Cały czas siedzieć na budowie i pilnować Wykonawcy na każdym kroku, bo inaczej na wszystkim będzie chciał oskubać Cię na kasę.
Przykład nr 3
Beton na płytę: Kierownik pojechał na betonowanie i zagląda w zapiski odnośnie przywiezionego betonu. 10 m3, 10 m3, 9 m3….Spogląda na betoniarkę – pojemność ma 6 m3. Prosi więc o WZ. Nie ma. 10 m3 zmieścić w gruchę o pojemności 6 m to istny cud. Oświadcza więc, że jeżeli nie ma WZ to przyjmujemy 6 m3 na samochód. WZ cudem się znalazły. A na nich 6-7 m3 na auto. Założyłam, że betonu wyjdzie 64 m3 – wyszło 63 m3. Przy założeniu wyliczeń Wykonawcy o ok. 40 m3 więcej.
Dodatkowy koszt: prawie 10 tys. zł
Wniosek: Zawsze sprawdzaj WZ, bo zapłacisz jak za zboże.