Posadzki zakończone
Zrobiło się czysto i pieknie. Jeszcze bez gratów wygląda wszystko cudownie :), ale lada dzień składzik na tarasie znów wróci do domu :( i zrobi się graciarnia.
Zrobiło się czysto i pieknie. Jeszcze bez gratów wygląda wszystko cudownie :), ale lada dzień składzik na tarasie znów wróci do domu :( i zrobi się graciarnia.
Prowadziłam kilka rozmów na temat posadzek i postanowiłam podzielić się zdobytą wiedzą. jeżeli coś źle zrozumiałam, albo fachowiec wprowadził mnie w błąd to dajcie znać lub od razu prostujcie :)
Zdecydowałam się na posadzki cementowe. Celem poprawy parametrów można dodawać do nich dwa dodatki:
plastyfikator - poprawia parametry plastyczne i zapobiega pękaniu (dopłata ok. 1 zł/m2)
lub
modyfikator - poprawia parametry plastyczne i przewodność cieplną (dopłata ok 4-5 zł/m2)
Oba składniki się wykluczają, czyli jak zdecydujemy się na jeden to nie możemy dać drugiego.
Przy ogrzewaniu podłogowym grubość posadzki powinna być większa od 6 cm, ale nie przekraczać 8 cm.
Przy takiej grubości posadzki ceny z plastyfikatorem w przeliczeniu na m2 we Wrocławiu kształtują się na poziomie 29-32 zł/m2.
Plastyfikator to rzecz obowiązkowa. Podobno jak się go doda i zrobi bruzdy dylatacyjne jeżeli powierzchnia przekracza 6x6 m, to wówczas podobno nie ma szans na pęknięcia posadzki, a w konsekwenci płytek.
Lepszy jest podobno modyfikator, który prócz właściwości plastycznych poprawia również przewodnictwo cieplne. część ludzi uważa jednak, że to fanaberia i niepotrzebne koszty. Ktoś coś wie więcej na ten temat i mógłby dodać/ sprostować?
Ja pewnie zdecyduję się na plastyfikator. Przy moich 240 m2 da to cenę wykonania posadzek niecełe 7 tys. zł.
Pozdrawiam